niedziela, 31 lipca 2011
Postanowiłam pogodzie zagrać na nosie i mieć gdzieś, że pomimo lata słońca jest jak na lekarstwo, natomiast deszczu i chmur pod dostatkiem! Pół soboty spędziłam w kapciach, towarzystwie szlafroka, kawy i Was, pośmigałam po sieci aż miło ;) Potem zabrałam się za scrapowanie i dopiero skończyłam! Przeszłam samą siebie, powstało full rzeczy tych bieżących i tych zaległych!
Tymczasem zapraszam do sypialni - na pierwszy ogień idzie moja szafka nocna. Może na niej trochę bez ładu i składu ale same rzeczy, które darze sporym sentymentem - pierwsza scrapowa ramka ze zdjęciem mojego męża z początków naszej znajomości, szydełkowy miś zrobiony na zamówienie moje córki, potem podarowany mi?! i wytwór ostatnich czasów - monogram - M: (kapa na łóżku też się załapała, jako tło ;))
No i wyhaftowane przeze mnie w ciąży w pozycji leżącej!!! dwa obrazy:
Jednak życzę słońca w nadchodzącym tygodniu!!!
4 komentarze:
Ładnie u Ciebie w sypialni :) Obrazki mnie zachwyciły, szczególnie te lilie!
super! obrazki rzeczywiście zachwycające! pozdrawiam cieplutko!
Gooseberry - pamiętasz ramkę z ubiegłego roku z Sośni?! to dzięki Tobie scrapuję! Dziękuję, że pokazałaś mi jakie to jest fajne!
NO NIEŹLE SIĘ NAPRACOWAŁAŚ PRZY TYCH HAFTACH.....PIĘKNA TA LITERKA...I RAMECZKA JEST SŁODZIUTKA...POZDRAWIAM:))
Prześlij komentarz