środa, 27 lipca 2011
Osoby odwiedzające mnie regularnie wiedząc, że nastał u mnie okres swego rodzaju luzu przynajmniej od obowiązków domowych typu gotowanie, sprzątanie ponieważ moje dziecię jest na wakacjach z dziadkami, mąż wiecznie w rozjazdach, a ja robię to co kocham najbardziej - szeroko ujmując craftuję!
Miałam trochę zawirowań w pracy, ale najgorsze już za mną, jak będzie finał dam znać ;)
Korzystam też sportowo z "wolnego", a że uwielbiam rower i pogoda jest odpowiednia staram się jak najwięcej jeździć, zobaczcie co przywiozłam ostatnio:
Grzybki trafiły mi się jak przysłowiowej ślepej kurze ziarno, wylądowały w sosiku z karkówką i smakowały wyśmienicie! Patrząc na te zdjęcia nie macie chyba wątpliwości, że jesień nadchodzi wielkimi krokami :( jeśli będzie słoneczna zniosę to z godnością, jeśli deszczowa, wietrzna i zimna - zapadnę w sen zimowy :)
Jednego wieczoru uscrapowałam pudełeczko na podgrzewacze, wg tego kursu i pudełko na zapałki, leżą sobie kolorowo na stoliku kawowym :) pudełeczka nadają się też świetnie na drobny, niebanalny upominek, także zachęcam do ich wykonania.
5 komentarze:
Bardzo mi się podobają te pudełka, szczególnie na zapałki jest pomysłowe.
Zabieram grzybki:))
pozdrawiam!
PIĘKNE SCRAPKI...ALE GRZYBKI!!!POEZJA..A JAKIE BALERINY STAŁY SIE TWOJA WŁASNOŚCIĄ?-POZDRAWIAM
Qrko- były tylko 2 szt i tylko jedne w moim rozmiarze - iście biedronkowe, marzyły mi się pasiaste, ale te czerwone są bardzo energetyczne no i za tą cenę grzech było nie wziąć!
Bardzo ciekawe wnętrze a na ciasteczka koniecznie proszę przepis :)
Prześlij komentarz