wtorek, 22 listopada 2011
Zdjęcia do tego posta zostały zrobione już dawno ale jakoś nie było okazji ich pokazania. Dzisiaj dużo krzyżyków. Wszystkie te przedmioty są z pokoju mojej córki. Na początek okno - na etapie remontu było dużo dyskusji i sporów na ten temat i w efekcie ma dwa okna przez co pokój jest może ciut mniej ustawny ale ilość dziennego światła jaką w ten sposób uzyskaliśmy jest rewelacyjna w zasadzie cały dzień, już od poranka, do późnego popołudnia jest bardzo jasno i słonecznie:
Zegar:
Najfajniejsza rzecz - miarka. Największym problemem przy jej wyszywaniu było dobór kanwy, jest ich tak mało na rynku, że miała problem ze znalezieniem takiej, która pozwoliłaby na rozmieszczenie motywy w taki sposób, żeby odległości między wymiarami były rzeczywiste ale udało się :) Teraz dzieci mają nie lada radochę i zawsze się mierzą.
Metryczka, mam identyczną wyszytą przez moją mamę lat temu .... ;)
Kącik sypialniany:
Miśki:
I dowód na to, że prowizorki żyją najdłużej. Litery z imieniem moje córki zawisły na szybko i nie wiszą co tu dużo mówić zbyt prosto, ale zawisły i wiszą i nie jestem pewna czy doczekają się lepszego miejsca ;)
14 komentarze:
MADZIU...ALE TO WSZYSTKO SŁODKIE I PIEKNE...A PRZY MIARCE TO SIĘ NAPRACOWAŁAŚ!!!!!
Metryczka śliczna ale miarka to na pewno pracochłonna była - pięknie Ci wyszła :-)
pozdrawiam
o Boziu, jakie to wszystko cudne! Piękny pokoik stworzyłaś Córeczce :)
Kochana, toz to prawdziwe dzieła! metryczka mnie urzekła bardzo no i zegar jest nie lada wyczynem, a chodzi?? ;)
Uściski!
ale cudne inspiracje, miarka i metryczka :) piekne!!!dziekuje bardzo.
Wbrew pozorom przy miarce nie było aż tak dużo pracy, jest co prawda spora, ale nie tak bardzo jak przy obrazach z kwiatami, o których pisałam tu http://craftomanie.blogspot.com/search/label/sypialnia
Ika - zegar chodzi, a jakże ;)
witam tym razem w necie :)
piękne krzyżyki - metryczka jest powalająca - jak dla mnie dzieło sztuki
pozdrawiam ciepło i dziękuję za miłe i wesołe spotkanie u Madzi :)
Kasia
Miarka i metryczki najpiękniejsze !!!
Pozdrawiam Agnieszka
Cudeńka krzyżykowe...naprawdę!!podziwiam- to tyle pracy..wiem bo jedno biscornu wyszyłam i się zmęczyłam:-)))) Pokoik słodziutki...u moich dzieciaków wieczny chaos panuje:-)
Ojej ale się napracowałaś!jedna naprawdę pełna podziwu!
pozdrawiam!
Powaliłas na kolana Madziula tymi dłubankami!!!
Zegar...mistrzostwo świata!!!!!!!!!!!!
Ty jakieś prochy wyciszające bierzesz przed dzierganiem czy co?!?!?:):):)
Ale czad....!!!
Sciskam!!!
Kraina krzyzykiem haftowana!
Wszystko jest absolutnie swietne a miarka to mistrzostwo.
pozdrawiam
Madziu cuda prawdziwe pokazałaś,śliczne rzeczy stworzyłaś.
Ale miarka mnie powaliła urodą.Cudowną datę urodzin ma Ewunia!Buziaki
Piękności kochana, ja miarkę miałam szyć, jak Łucja się urodziła ale już nie uszyłam... a ona urosła i klops :)), a teraz już nie chce dziecinnych obrazków które tak lubię :)), a zegar też ju kazała zabrać, z Puchatkiem był.... ;))znaczy jest dalej ale w pudle...
eh
buziaki wielkie!
Prześlij komentarz