poniedziałek, 28 maja 2012
Już od dawna się przymierzałam się do szycia, nawet coś tam powstało ale ostatnio poszalałam, po pierwsze zgromadziłam piękne tkaniny, po drugie maszyna została oddana do serwisu, tm przejrzana, naprawiona, zakonserwowana, ja przeczytałam instrukcje, tutoraile, nabyłam książkę o ścigach i 3 burdy no i poszło :) Efekty bardzo zadawalające, poduszki już widzieliście, dzisiaj breloczek do kluczy:
I na koniec kwiaty w moim domu:
Fajnego tygodnia Wam życzę!
3 komentarze:
ta gałązka głogu(?)piękna:))...slicznie ci te szycie idzie:))...ja połamałam w sobotę 3igły!!!!!!!!!
Sliczny breloczek, a kwiatuszki cudnie się prezentują
Wspolpraca z maszyna to same plusy.
Breloczek jest sliczny. A kwiaty w domu uwielbiam, ostatnio caly czas u mnie goszcza.
pozdrawiam
Prześlij komentarz