z ostatniej chwilii

wtorek, 13 grudnia 2011


Jeśli któraś z Was nie zdążyła zarobić odpowiedni wcześnie ciasta na pierniki lub nie ma sprawdzonego przepisu, chociaż szczerze w obie te rzeczy wątpię podaję sprawdzony przepis na "błyskawiczne" pierniki - ciasto nie musi dojrzewać, pierniki kruszeć  - jednym słowem efekt natychmiastowy :)
A jak to się robi?
Składniki:
na całkiem sporą porcję!
* 1/2 l miodu
* 1/2 kg masła
* 3 łyżki kakao
* 5 łyżek cynamonu
* 3 łyżeczki zmielonych lub zmiażdżonych w moździerzu goździków
* 2 łyżeczki mielonej kawy
* 250 g cukru
 wszystkie powyższe składniki mieszając doprowadzić do wrzenia, przestudzić
!!! najlepiej użyć ww. przypraw zamiast gotowej mieszanki przypraw do pierników, są bardziej aromatyczne i smaczniejsze
* 5-6 jaj ubić z 250 g cukru
masę połączyć z jajkami
* 1,5 - 2 kg mąki
* 3 łyżeczki sody
wyrobić ciasto dodając stopniowa mąkę 
wałkować, wykrawać pierniczki, piec 10 min w temperaturze 180 stopnii

 
Przestudzone dekorować polewą czekoladową lub lukrem i ozdabiać czym tam przyjdzie Wam do głowy - posiekanymi orzechami, płatkami migdałów, skórką pomarańczową kandyzowaną, makiem, wiórkami kandyzowanymi, posypkami... 

A oto "dzieło" może nie arcy mojego dziecka i moje:


Smacznego piernikowego!

9 komentarze:

Bree pisze...

ooo przepis idealne dla mnie, bo bede piekla na ostatnia chwile, a powiedz czy one potem sa miekkie? dzieki za przepis

Atena pisze...

Podobnie jak Bree powiem ze to przepis dla mnie, choc i tak nie jestem pewna czy uda mi sie cos upiec.
pozdrawiam

Dagi Mara pisze...

No dobra. Tez sie wypowiem. :) Chociaz wszyscy wiedza, ze to nie moj temat. :))
Ale dzieki, dzieki za przepisik. Tyle miodu tam wchodzi? Dla mnie to czarna magia.
Swietnie Ci wyszly! I jak fajnie udekorowane!

Pozdrawiam
Dagi

Craftomania pisze...

Dziewczyny nie ma co nie wyjść, ja piekę je od lat bo zawsze zapominałam zrobić wcześniej ciasta :o jest to spora porcja więc możecie wypróbować z połowy, bo jest co potem wykrawać, a jak chce się je jakoś bardziej artystycznie udekorować to jest ich góra :)
ja piekę zawsze dużo takich malutkich serduszek i gwiazdek, wycinam słomką dziurki (niczym cieńszym bo jak urosną pod czas pieczenia trochę to dziurka się zaklei) i doczepiam do prezentów ;)
Bree - są od razu do jedzenia jak tylko przestygną na tyle, że można je do łapki wziąć ;) uwierz mi u mnie spora cześć znika w czasie robienia jedne się wykrawają inne znikają w brzuchach!
Atenko - uda się, spróbuj koniecznie.
Dagi - może i Ty w tym roku?!;)

http://syllovesshabby.blogspot.com pisze...

Madziu ja tez bede piekla na ostatnio chwile:-) takze slicznie dziekuje za przepis!!!!:-))) Twoje wyszly sliczne:-) Buzka

Moje miejsce na Ziemi pisze...

Ja w ten weekend muszę już koniecznie coś upiec:) dzięki za przepis:))
buziaki!

Unknown pisze...

ja pierniczę,ale fajne!!Madzia renifer wymiata :P buziak

ula pisze...

czyli niedobrze jak tak szybko znikają :))) bo do świat nic nie zostanie ;))), dzięki za przepis ;)

ABily pisze...

z roku na rok odkladam pieczenie piernikow, nie mam fajnych foremek, a mi sie marza takie...wypasione jak u Nigelli:)Twoje sa slodkie:)

 
Craftomania - by Templates para novo blogger