weekendowe zdobycze

niedziela, 5 czerwca 2011

Po dłuższej nieobecności postanowiłam się wybrać na targ, na którym oprócz kwiatowo -wrzywno -owocowych towarów, można zdobyć prawdziwe cudeńka. Co prawda żar lał się z nieba, oglądająco -kupujących była cała   masa no i cenny zdecydowanie wyższe niż kiedy to miejsce rozkwitało handlowo. Już myślała, że wyjadę z niczym kiedy zauważyłam piękną wazę w kolorze ecru, potem wypatrzyłam sosjerkę i dzbanuszek do kompletu, liczyłam, że w stercie rzeczy znajdę jeszcze jakiś talerz tudzież filiżanki najlepiej ze spodkami, ale niestety.... Cały "zestaw" jest w bardzo dobrym stanie, a wygląda o tak :)

 A to kupiony również tam dzbanek, zamieszkała w niej doniczka melisy cytrynowej, przynajmniej puki co, skubiemy listki i dorzucamy do miętowej herbaty - przepyszny zestaw, zwłaszcza z odrobiną miodu!
 Zakwitł jaśmin na ogrodzie więc nie mógł nie zagościć w domu..... w sypialni....
 ...i w pokoju mojego dzicecia. Za wazony posłużyły jakże wdzięczne dzbanki, ten poniżej -pamiątka po moje babci.
 W salonie jeszcze jedna zdobycz z targu ;)
 Pamiętacie czosnki, które jeszcze niedawno pięknie kwitły? Zostały ścięte, ususzone i oto one:
 A żeby nie było, że wyłącznie biało "ukradłam" piwonie z ogrodu mojej mamy ;) prezentują się pięknie i ten zapach w całym domu.... wazonik targowy, zdobyty dużo wcześniej i jedna, samotna biała piwonia, wsadzona tej wiosny w moim ogrodzie, te które miałam wcześniej po przesadzeniu jesienią niestety nie zakwitły :(

1 komentarze:

Dagi Mara pisze...

No gratuluje zdobyczy! Piekne rzeczy wynalazlas! A kwuíaty- wszystkie sa przeurocze. Nie wiedzialam, ze czosnek mozna usyszyc, swietnie wyglada.

Pozdrawiam!
Dagi

Maila dostalam. Jak znajde chwilke, odpisze szybko. :)

 
Craftomania - by Templates para novo blogger